Wszystkie instytucje, zakłady produkcyjne, firmy używające systemów IT, czy też centrale telefoniczne muszą posiadać zasilanie awaryjne. Nie jest to jakiś ogólny wymóg, jednak podtrzymanie zasilania w momencie przerwy w dostawie prądu może uratować całą sytuację. W momencie, gdy sieć energetyczna ulega awarii i do firmy takiej jak biuro rachunkowe nie dociera energia elektryczna, wyłączają się wszystkie urządzenia, w tym komputery, które zawierają całą bazę danych, wszystkie rozliczenia i całą dokumentację dotycząca księgowości danej firmy. Niestety wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że wszystkie te informacje zostaną utracone.
Akumulatory, które mogą służyć jako zasilanie awaryjne nie pozwalają na takie sytuacje. Najbardziej znane nam zasilacze to tradycyjne baterie i akumulatory. Najczęściej wybierane są zasilacze UPS, które zawierają w swojej konstrukcji między innymi akumulatory żelowe, powstałe na bazie akumulatorów ołowiowych. System UPS na ogół nadaje się do podtrzymywania zasilania odbiornika lub kilku urządzeń o małych mocach. Jeśli natomiast system ups zostanie połączony na przykład z agregatem prądotwórczym stworzy hybrydę, która może zasilać już całe zespoły urządzeń. Dzięki temu prace nie zostają przerwane, a przedsiębiorcy na tym nie tracą.